Od kiedy zaczęły mi sie studia, dni i tygodnie lecą jeszcze szybciej niż przedtem. Coraz bliżej moich ukochanych świąt Bożego Narodzenia. Strasznie sie ciesze na te święta, ale dziś nie o tym. Zapraszam Was na mix miesiąca października.
Nałogowo piłam barszczyk
Gdy nie miałam nawet czasu schodzić zrobić sobie kolacje zawsze mamusia zrobiła coś dobrego
Takie tam :)
W październiku nie obyło sie od chorowania na gardło i zatoki
Nie ma to jak kwiatek bez okazji
od ukochanego
Grzybobranie było udane w tym roku
okazy prawdziwków
:)
Dynia na halloween
Zapas tuszu na wielkie drukowanie materiałów na studia
Przygotowana do szkoły
Wieczór z ukochanym
Takie kartki robiłam całymi dniami do pracy
Pozdrawiam
Buziaki
też uwielbiam takie wieczory:)
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie minionego miesiąca :)
OdpowiedzUsuńale z Ciebie chorowitek :)
OdpowiedzUsuńładne przygotowanie do szkoły ;dd mi wystarcza tylko zeszyt i długopis ;p hahah w końcu studia :D
no po kilku zajęciach tez doszłam do wniosku że wystarczy mi zeszyt i długopis :)
Usuńładne grzybki i dynia, apetyczne jedzonko. też choruję na zatoki :/
OdpowiedzUsuńTe kartki piękne:)
OdpowiedzUsuń