Obserwatorzy

czwartek, 29 sierpnia 2013

Punktowi przyjaciele w walce z trądzikiem...

Hej.

Dziś szybki i w sumie spontaniczny post. Miałam zamiar popstrykac zdjęcia moich lumpeksowych zdobyczy, bo nazbierało się tego strasznie duzo ale koniec końców zaczęłam robic coś innego i nie było juz czasu na robienie zdjęć tylu ciuchów. A chce zeby wszystko porządnie wygladało :)

Chciałam Wam pokazac moich niezastapionych pomocnok ów w walce z trądzikiem, wypryskami, syfkami, cystami jak kto Wam woli i jakie kto ma postaci tych "nieprzyjaciół" na buzi.

Całą moją historię jak zwalczyłam dość poważny trądzik na czole, opowiem Wam innym razem. Teraz wyskakują mi różne rzeczy tak po prostu naturalnie, normalnie, jak chyba kazdemu. Tylko przed okresem i jak najem się bardzo duzo słodkiego to czasem wysypie poważniej ale tez sobie z tym radze.

Dość gadaniny. Przedstawiam Wam moje trio:



Jako pierwszy ten najlepszy.
Numer jeden wśród pukntowych przyjaciół: SKINOREN żel 

Żel - maść zapisana przez moją panią dermatolog. To jednyna rzecz przy której pozostałam po leczeniu na trądzik. Nic nie pomagało z tego co brałam doustnie (przepraszam!!!! pomagało póki nie odstawiłam) wiec było bez sensu wydawac pieniadze na naprawde drogie leki i zaczełam po prostu dbac o siebie w sensie doboru odpowiednich kosmetykow do mojej cery i unikac tego co wywołuje trądzik. Mi sie udało.

Zostałam tylko przy skinorenie bo jest to naprawde świetny żel. Gdy zaczyna mi wyskakiwac sporo tych syfków i widze że moje łagodniejsze formy pokonywania trądziku albo tez zatrzymywania go nie pomagają, stosuje skinoren. Jest silny ale pomocny.


Nakłada się go punktowo bezpośrednio na "syf" lub na miejsce gdzie widzimy że cos może wyskoczyc. Niekiedy mijsce pod skóra jest tak zabrudzone że syfek musi sie wykostacale żel sprawia że wszystko ładnie i szybko sie goi. Używac go miałam przez pierwsze 4 dni raz dziennie na noc a potem dwa razy dziennie rano i wieczór, ale ze względu na to że rano szłam do pracy a pod makijaz nire mozna go uzywac, stosowałam tylko wieczorem. Mijsce gdy jest juz wyduszone i nałozymy żel może troche szczypac i swędziec ale to tak wlasnie ma być :)
Odstrasza tylko cena bo żel kosztuje 60zł ale w moim przypadku na prawde warto. Mozna go spokojnie dostac bez recepty.


Drugim produktem pod wzgledem skuteczności jest LAMBRE punktowy żel. O nim się duzo tutaj rozpisywac nie bede tylko odsyłam Was do recenzji.




Trzecim pomocnikiem pod względem skuteczności jest MAŚĆ CYNKOWA.




Dostepna w aptece w cenie do 4zł. Głównym i najwazniejszym działaniem maści jest wysuszenie powstałe zmiany na buzi. Stosuje sie jej w lekkich otarciach naskórka i pomocniczo w zapaleniach sk óry własnie typu tradzik jako środek wysuszający. Maść cynkową również zleca się stosowac punktowo a nie na całą powierchnie skóry. Po leczeniu powinno się dobrze nawilżać skórę bo może byz znacznie wysuszona.


Maść nakładam tylko jak "syfek" jest juz wyduszony i zdezyfekowany. Nigdy nie na powstające "coś" na buzi.



I to tyle. Są to moi najskuteczniejsi pomocnicy PUNKTOWI oczywiście, nakładani bezporednio na syfki. Cała reszta peilegnacja tlustej, trądzikowej cery innym razem. Najważniejsze jest to że trądzik teraz mna nie rzadzi, nie mam dni że nie moge sie pokazywac ludziom. Są lepsze i gorsze dni. Trzeba tylko znaleźć ten złoty środek. Po długiej walce mi się udało :) 

A jacy sa Wasi pomocnicy w walce z trądzikiem??


wtorek, 27 sierpnia 2013

Przesyłkowo - wkońcu :)

Hej.

Wkońcu w mojej skrzynce zabieliło się troszke od przesyłek. Dawno nie nawiązałam współprac. Wszystko stało w martwym punkcie :) Żeby być na bierząco od razu Wam pokazuje co bede testowała w najbliższym czasie.

Kolejna przesyłka od FITOMED.




Pierwszym razem poprosiłam o produkty do włosów: szampon i odżywkę. Nadal zostałam przy pielegnacji mojej tłustej i trądzikowej skórze, tym razem twarzy. Wybrałam sobie :
  • TONIK oczyszczajacy ziołowy do cery tłustej
  • ŻEL do mycia twarzy ziołowy do cery tłustej i trądzikowej
Pierwszy produkt jest na bazie wyciągu z szałwi a drugi z korzenia mydlicy lekarskiej. Od dziś zabieram się do testowania.



Przesyłka od BARWA



Ze względu na to, że firma Barwa obecnie nie wysyła produktów pełnowymiarowych do testów, zaproponowała mi że jeśli chce wyślą mi na zachęte kilka próbek do testów. Oczywiście się zgodziłam, próbeczki zawsze mile widziane :)


Otrzymałam:
  • 3 kremy antybakteryjne matyjące
  • 2 maseczki do skóry z niedoskonałościami
  • 2 peelingi drobnoziarniste do skóry z niedoskonałościami
  • 3 szampony antybakteryjne przeciwłojotokowe

Bardzo jestem zadowolona z otrzymany próbek. Już od dawna byłam ciekawa działania szamponu. Z tej serii SIARKOWA MOC posiadam mydło antybakteryjne. Bardzo dobrze działa. Na moim blogu jest o nim recenzja.

Oprócz tego jak widac na zdjęciu dostałam kostke mydełka, które przepieknie pachnie oraz długopis - miły gadżet :)



Dziekuję obu firmom za mozliwość testowania kosmetyków. Postaram się na szybka i rzetelną recenzję juz niedługo. Pozdrawiam

sobota, 24 sierpnia 2013

Serum kolagenowe uda posladki brzuch Bingospa - mi pomogło :)

Hej.

Żeby  zachować regularność w postach i nie miec dłuższej przerwy niz dwa dni, musialam dzis umieścić recenzję. Przyszła kolej na drugi produkt Bingospa, który dostałam do testów. Jest to serum kolagenowe uda posladki brzuch.

Mimo młodego wielu borykam się z rozstepami i cellulitem. Jestem osoba chudą ale udało mi się przytyc (TROSZKĘ), stad te rozstępy. Wzrost wagi oczywiście mnie nie przeraża, nie mam z tym problemu, nie licze kalorii, jem co chce i to co lubie. Kiedyś byłam naprawdę chuda i ciężko mi było dobic do 50kg, teraz waże około 54 kg wiec jest ok :)

Prędzej raczej chciałam pozbyc się cellulitu, dlatego dałam szance wykazania sie temu produktowi.


SERUM KOLAGENOWE  buda posladki brzuch




Pojemnośc: 280ml a nie 300 jak na stonie bingo zostało napisane
Cena: 16zł - strona bingospa
Opakowanie: plastikowa butelka z dozownikiem zamykania i otwierania


Od producenta:

Serum kolagenowe BingoSpa zawierające wysokowartościowe, naturalne składniki aktywne skutecznie zmniejszające objawy cellulitu na brzuchu, udach i pośladkach.
Kolagen - regeneruje i przywraca sprężystość wnikając w najgłębsze warstwy skóry, wygładza skórę i poprawia jej pigmentację,
Masło Shea zawiera naturalne tokoferole i kwasy tłuszczowe o działaniu zmiękczającym, wygładzającym skórę. Dzięki właściwościom odbudowy i regeneracji komórek lipidowych masło Shea poprawia jej jędrność i elastyczność, chroni przed szkodliwym wpływem środowiska
L-karnityna
– wzmacnia spalanie tłuszczów i zapobiega ich odkładaniu się. Przyspiesza regenerację skóry.
Zielona herbata - pobudza mikrocyrkulację krwi i limfy, ułatwia eliminację toksyny


Skład:




Sposób użycia:

Serum rozprowadzić na skórze, okrężnymi ruchami wmasować do wchłonięcia. Stosować dwa razy dziennie.



MOJA OPINIA:

- bardzo ładny zapach (czuć brzoskwinie) utrzumuje się jakiś czas na skórze
- produkt szybko sie wchłania
- serum nie pozostawia lepkości na skorze, żadnego tłustego filmu
- plus za forme dozownika przy butelce



- bardzo ładnie, solidnie wykonana butelka, pierwszy raz produkt ma niezmywalną nalepkę na opakowaniu
- przyjazna cena za efekty działania produktu
- dostepność tylko na stronie bingospa
- konsystencja dość płynna



- przy REGULARNYM stosowaniu zauważyłam zmniejszenie objawów cellulitu
- skóra stała się jędrna, elastyczna, miła w dotyku
- gładka skóra na posladkach,




Z całyą szczerościa polecam Wam zakup tego serum. Na prawde widze róznice w regeneracji skóry, oczywiście na plus. Ale zatrzegam że tylko regularne stosowanie da wam jaki kolwiek efekt. Z początku używałam go bez przekonania, jak mi sie przypomniało i za bardzo nic nie zauwazalam w poprawie czy zaniku cellulitu. W koncu wzięłam się w garść i używałam codziennie wieczorem po kazdej kapieli i wtedy skóra stała sie elastyczna, miła w dotyku z mniejszym cellulitem.


zapraszam na stronę bingospa




środa, 21 sierpnia 2013

TAG: Mój zwierzęcy przyjaciel : Matejko -wa

Hej.

Dziś trochę łagodniejszy post. Odrywam sie od recenzji. Swoją drogą jestem z siebie dumna bo regularnie Was odwiedzam, pisze posty co drugi dzień, odpowiadam na maile. Mogę już powiedziec że wyszłam na prostą z zaległościami z ubieglych tygodni. Mam jeszcze kilka nowych pomysłów na posty.

A może Wy macie jakiś konkretny pomysł na post, który chcecie żebym Wam opublikowała??? :))


TAG: Mój zwierzęcy przyjaciel

Jeśli czytacie moje posty uwaznie, zauważyłyście że moimi pupilami są koty. W sumie mam ich 3. Dwie kotki białe - matka i córka (obie po sterylizacji) oraz kocur biało-czarny (kot po poprzedniej kotce)


Żeby nie było natloku zdjęć, dziś przedstawiam Wam pierwszą kotkę MATEJKO-wa



1)Jak nazywa się twój zwierzak?

Historia imienia naszej kotki jest zabawna. Z racji tego że jest ona przybłędą, nie wiedzielismy czy jest to kotka czy kocur. Nikt u nas nie umiał tego określic. Mój wszechwiedzący brat stwierdził od razu że to kocur. Umowa była taka że jeśli to kocur to może u nas zostać bo już nie chcelismy mieć małych kociaków. Dostał imię Maciuś. Z biegiem czasu jednak okazało się że to kotka wiec imię zmieniło sie na Matejko i chodź to też męsko brzmi zbrabniamy czasem na Matejkowa.

 

 MATEJKO - wa


2)Jakie to zwierzę i jakiej jest rasy

Jest to kot -kotka. W przeważajacej części jest to kot dachowiec chodź troszkę nietypowy. Ma różowe, słabo owłosione uszy. Kolor białego kota również nie zdarza się bardzo często. Wszyscy podziwiają nasze białe koty i pytaja skąd takie mamy, bo raczej zdarzają się biało-czarne.


3) Jak długo jest już z tobą?
4)Jak dostałaś swojego zwierzaka?
 5)Ile ma lat? 

Jest juz z nami z 3 lata. Przybłąkała sie w sierpniu 2010 roku. Trudno bylo okreslić ile miesięcy miała jak do nas trafiła. Była wychudzona i to tez dawalo jej mylny wiek, ale może mieć cos koło 4 lat.


6)Co jest dziwnego w charakterze twojego zwierzaka?

Ona ciągle mnie zadziwia. Jest zabawna i nieprzewidywalna. Na początku dziwne wydawało się to że uwielbiała spac tylko w szufladach z moimi rzeczami. Po sterylizacji stała się samolubna. Nie jada z miski z innymi kotami, czyli swoją córką i kocurem. Córki chwilami nawet nie znosi. Lubi mieć przestrzeń tylko dla siebie. Gdy śpi na łóżku a inny kot tez by chciał to warczy na niego jak pies :)




7)Co twoje relację ze zwierzakiem dla ciebie znaczą?

Po prostu uwielbiam ją. Jest kochanym kotkiem. Moj tata gdy jest ciepło na dworze, nie toleruje kotów w domu. Matejkowa jest już tak nauczona że przy progu słucha czy slychac głos mojego taty i potem szybkim ruchem wbiega do domu i leci prosto na góre do mojego pokoju. Ma swoje miejsca gdzie luci spać co widac na zdjęciach. Jest wsztstkożerna. Zjada nawet karme dla psa :) Czasem w nocy pozwalam jej spac u mnie w pokoju. Gdy chce wyjsc siku, po prostu mnie budzi - łazi po mnie, wbija pazurki albo staje przy drzwiach i miałczy. Rozpuściłam koty strasznie :)



8)Ulubione chwile?

Takie chwile zdarzają sie często. Tak jak pisałam koty są nieprzewidywalne. Najbardziej uwielbiam jej pozycje podczas spania. Normalnie idzie się usmiać.



 9)Jak nazywasz swojego zwierzaka?

Przyjęło się że nazywamy ją MATEJKO. Tym ktorzy nie wiedzą że to kotka mówimy skąd się wzieło męskie imie :) 



I to tyle. Niedługo pokaże Wam dwa pozostałe koty. Marysie i Wojtka :)
Pozdrawiam
Pa

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Recenzja szamponu i odżywki firmy Fitomed - zapraszam

Hej.

Dzis przyszla kolej na recenzje dwóch produktów ktore dostałam w ramach wspólpracy z firmą FITOMED.
Kosmetyki wybrałam sobie sama. Przesyłka przyszła bardzo szybko. Mój wybór padł na dou zestaw szampon i odżywka do włosów tłustych.



Szampon ziołowy do włosów tłustych
pojemność: 250 ml
Cena: 10,50zł
Opakowanie: plastikowa butelka, otwierane wieczko z nie za dużą dziurką
Barwa szamponu: brązowa


Od producenta:



SKŁAD:

Inny skład znajduje sie na stronie firmy

MOJA OPINIA:

- zadowolona jestem z faktu że szampon nie posiada w pierwszym składzie SLS, substancją pieniącą są saponiny uzyskane z ziół. Sls znajduje sie daleko w skladzie
- szampon dobrze sie pieni co za tym idzie jest wydajny
- przyjemnie pachnie
- nie ma typowych zapachów lekarskich ziół
- konsystencja dość rzadka


- dobrze myje
- nie podrażnia skóry głowy
- nie pojawił mi się jak dotąd łupież ale co do zmniejszenia przetłuszczania sie włosów to nic nie zauważyłam, nadal myje góra co 2 dni
 - dobra cena za przyjazny skład


Odżywka normalizująca do włosów tłustych i skłonnością do łupieżu
Pojemność: 200ml
Cena: 9zł
Opakowanie: plastikowa spłaszczona butelka, otwierane wieczko z nie za dużą dziurką
Barwa odżywki: kremowa



Od producenta:



SKŁAD:


Moja ocena:

- bardzo wydajna odzywka ze względu na jej gęstą konsystencję



- łatwo sie rozprowadza na włosach, nie spływa, nie przelewa się przez palce
- odżywkę używa sie do 2 razy w tygodniu a nie jak zazwyczaj po każdym myciu!!!!!!
- moje włosy nie reagują akurat na nią dobrze: mam po niej pełno odstajacych małych włosów baby hair
- wlosy mam jakby napuszone
- pachnie gorzej niż szampon - juz bardziej medycznie
 - dobry skład
- miekkie włosy
Mimo to używam jej raz w tygodniu. Po wysuszeniu musze po prostu wyprostowac włosy i wtedy wyglądaja na zdyscyplinowane


Odżywka jak i szampon posiadają małe otwory w opakowaniach, przez co nie tracimy duzo produku przy każdej aplikacji.



Zapraszam do zapoznania się z innymi produktami firmy FITOMED:


sobota, 17 sierpnia 2013

Recenzja Maski błotnej do twarzy kolagen Bingospa

Hej.

Dziś porcja recenzji Maski Blotnej do twarzy kolagen, którą dostałam w ramach wspólpracy z firmą Bingospa. Kosmetyki jak zawsze mogła wybrać sobie sama. Przesyłka przyszła do mnie błyskawicznie.


Maska błotna do twarzy kolagen
Pojemność: 150g
Cena: 12zł
Opakowanie plastikowe pudełko i plastikowe wieczko
Naklejka pakierowa -łatwo schodzi w kontakcie z wodą






Od producenta:

Błotna maska do twarzy BingoSpa z kolagenem to preparat na bazie Czarnego Błota z Morza Martwego charakteryzującego się silnym działaniem odżywczym na skórę. Jest nadzwyczaj skuteczne w walce z problemem przetłuszczającej się skóry, niezastąpione w pielęgnacji cery tłustej i mieszanej oraz nieocenione w zwalczaniu trądziku i wykwitów skórnych wywołanych łojem zatykającym pory skóry. Maska błotna BingoSpa ma dobroczynny wpływ na pory skóry – odtyka je, ściąga, dezynfekuje, pielęgnuje, oczyszcza, co może owocować zmniejszeniem wydzielania się łoju i zmniejszeniem ryzyka pojawienia się zmian trądzikowych.



Sposób nakładania:

Maskę BingoSpa nakładać cienkimi warstwami, delikatnie wklepując. Pozostawić na skórze przez 10-15 minut, następnie umyć twarz ciepłą wodą. Ja również nakładam ją pędzlem.





Moja opinia:

- maskę dobrze się nakłada na twarz
- konsystencja błotnista nie za rzadka nie za gęsta, nie spływa z pedzla jak na obrazku widać







 - zapach neutralny, trudno opisać, ale nie przeszkadza, nie jesr drażniący
- maska doskonale oczyszcza skórę twarzy
 - świetnie nawilża - po zmyciu nie trzeba nakładac żadnego kremu bo ma sie wrazenie że juz jest nałożony
 - skóra jest gładka, miła w dotyku
- skóra nie jest podrażniona 
- po pierwszym nałożeniu można czuć lekkie pieczenie ale idzie wytrzymać
 - pory sa zmiejszone i co najważniejsze oczyszczone
 - skóra lekko napieta na plus
- wydajna



Serdecznie polecam te maskę osobom które walczą z trądzikiem czy to łagodnym czy bardziej zaawansowanym. Kosmetyk który naprawde regeneruje i oczyszcza buzie. Zauważyłam że wyprysków pojawia sie mnie oczywiscie przy regularnym jej używaniu. Maska jest mega wydajna i tania w porównaniu z tym że naprawdę nadzi sobie z moją buzia.



środa, 14 sierpnia 2013

Róż do policzków oraz cienie duo - recenzja produktów od firmy QIUZ

Hej.

Dziś przedstawić Wam chciałam kolejne produkty ze współpracy z firmą Quiz. Lakier do paznokci już widziałyście. Teraz przyszedł czas na róż do policzków oraz duo cieni do powiek.

Z góry chciałam zaznaczyć że obawiałam się różu. Żadko używam tego typu produkty, osobiscie nie podobaja mi sie wyraźnie podkreślone policzka, odcinajace sie i rzucajace w oczy. W tym przypadku nie trzeba było się bac. Kolor przypadł do gustu, ładnie się prezentował, był delikatny i ztonowany. Cera wygląda na świeżą i aksamitną. Daje ładne wykończenie. Jestem zadowolona.


DANE:
Beauty Finish Cherie
Róż nr 34
16gram






Jesli chodzi o duo to ze zdjęcia poniżej widać że się polubilismy, zwłaszcza z jasnym cieniem, którego używam albo na całą powieke albo jako rozświetlacz łuku lub w kąciku oczu. Świetnie się strawdza.Cena cieni to jakies 4zł a jakość bardzo dobra. Utrzymują sie prawie cały dzień, bez poprawek, dobra pigmentacja. Duży wybór kolorów na stronie firmy.






DANE:
Fashion Tredny
DUO nr 18
6gram













Podsumowując produkty jakie dostałam do testów, jestem pod wrażeniem jakości za tak niską cene. Firma przykłada dużą uwagę to kosmetyków jakie wprowadza do sprzedaży. Testowanie ich była dla mnie przyjemnoscia. Polecam każdy z nich. Dziękuje za miły kontakt z przedstawicielką firmy. Pani po moim krótkim opisie tego co lubie, jakie kolory preferuje, czym się najczęściej maluje, czego unikam - dobrała własnie te kosmetyki i trafiła w dziesiątke. Jeszcze raz dziękuje i zapraszam na stronę firmy do zapoznania z reszta asortymentu:

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Sesja z ogródka - wypoczynek na łonie natury.

Hej.

Dziś przedstawiam Wam luźny post wakacyjny. Mam na tyle dobra sytuacje mieszkaniową iż mieszkam w domku za którym mam duży ogród i w każdej wolnej chwili moge ubrać sie w strój, połozyć na leżaczku czy wyrku i opalać się ile chce i jak chce.

Między smazeniem się na słońcu, postanowiłam popstrykać troszkę ciekawych zdjęć z ogródka. Jestem zadowolona z moich "dzieł", niby normalne zdjęcia a bardzo fajnie wyszły. Zapraszam do oglądania.

 Moje legowisko



sadzonki pomidorków od teściowej
przyjęły się
i oto takie cuda wyrosły










to nie mgiełka zapachowa
to woda to spryskiwania ciała dla ochłody :))







 dynia


papryka



gradiole od teściowej






świeć słonko świeć


pierwszy raz w życiu udało mi się tak ładnie opalić nogi
poważnie








  no nie moglo zabraknąć naszej pani









I to chyba wszystkie zdjęcia. Mam nadzieję że docenicie moj trud fotografa, bo zrobiłam chyba 100 zdjęć a najlepsze Wam pokazuje :)
Do usłyszenia w nastepnym poscie. Buziaki pa