Dzis obiecany post z serii ZRÓB TO SAM - czyli maseczka na włosy z wykorzystaniem olejku rycynowego:))))
Tym razem potrzebujemy:
Olejek rycynowy
Oczywiscie jak zawsze musicie mieć jakieś naczynie gdzie bedziecie mieszac wszystkie skladniki. I zaczynamy.
- potrzebujemy 1 łyżeczke smietany. Nie musi być koniecznie gęsta ale mocno lejąca może Wam spływać z włosów
- następnie łyżeczka miodu. Ja miałam miód o bardzo gęstej konsystencji ale ładnie sie wymieszał. Nie ma znaczenia jaki ma byc miód i z czego.
- na koniec 1 łyżeczka olejku rycynowego
- nakładamy maseczkę na mokre włosy
- nastepnie nakładamy czepek, folie, reklamówke
- na wierzch nakładamy ręcznik (dobrze jest jak przed nałozeniem połozycie ręcznik na gorący grzejnik) -cieplejszy ręcznik da lepszy efekt:))))))))))
- trzymamy około 30 -40 min
- zmywamy i myjemy włosy szamponem
Teraz mieszamy wszystkie składniki do uzyskania jednolitej konsystencji.
Ta maseczka wydaje mi sie być lepsza od wersji poprzedniej która Wam pokazywałam czyli OLEJEK RYCYNOWY - ŻÓŁTKO - CYTRYNA. Moje włosy lepiej zaregowały na taką wersje.
Wersja ta bedzie nadawła sie idealnie dla osób które nie lubieją wcierac zółtka we włosy bo wydaje sie im ze cieżko sie je usówa i że włosy brzydko pachną.
Tą meseczke sie lepiej rozprowadza, jest delikatniejsza konsystencja, ładniej pachnie. Szybko sie ją zmywa. Dobra jest tez dla osób które nie lubieja efektu sztywnych i tłustych włosów po żółtku. Ta maseczka nie daje takiego efektu.
Włosy po zastosowaniu maski są bardzo miękkie, miłe w dotyku, łatwo sie rozczesują, są sypkie, nie są obciążone.
Wersja 1:1:1 w składnikach czyli po 1 łyżeczce kazdego produktu idealnie starczyła na moje włosy do ramion. Na krótkie włosy radze porcje podzielić na pół:))))) a do długich wlosów półtorej porcji:)))))
Oczywiscie stosuje sie ją jak poprzednią czyli
Co myślicie o tej maseczce??? Próbowałyście już jej????
Pozdrawiam
Nigdy nie próbowałam zrobić takiej maseczki, ale mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńSama wolę jednak gotowe maski lub olejki. Mniej z tym roboty, a na pewno nic mi na włosach nie zostanie, jak kiedyś bywało po eksperymentach...
OdpowiedzUsuńgotowe tez lubie ale zazwyczaj trezba kupic w wiekszym opakowaniu i niekoniecznie moga byc dobre dla naszych wlosow...lubie sie pobawic i wcale nie zmywa sie ciezko
UsuńCiekawy post, przydatny. Muszę wypróbować, bo nigdy takiego eksperymentu nie przeprowadzałam :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń