Ponownie przychodze do Was z postem z wyprawy na grzyby. Jednak zaznaczam zmiany:))))) Poprzednim razem nazbieralismy duzo świeżego powietrza i pięknych zdjęć wrzosowiska a tym razem były do tego kosze pełne grzybów.
Wybraliśmy sie na grzybki w niedziele, był to oczywiście spontaniczny wypad i tylko dzięki mojej tesciowej, która zmobilizowała nas do wyjazdu. Wyjechaliśmy z domu o 12. Tam gdzie jeździ zawsze na grzyby moj chłopiec jest od nas 50km. Lasy za Grodziskiem Wielkopolskim, dokładnie miejscowość Kuźnica Zbąska (informacja dla ludzi z woj.wielkopolskiego).
Nie musielismy długo chodzic i szukać. Ledwo weszliśmy do lasu i grzybki rzucały sie w oczy. Bez ściemy. Piękne, czyste, ładne lasy. Równy teren. Ślicze polany. Nie trzeba było chodzic w jakieś chaszcze zeby znaleźć grzyby.
U nas sezon grzybowy, taki udany, rozpoczął sie jakiś dobry tydzien temu. Mamy zamiar zrobić jeszcze jeden wypad w sobote. Zobaczymy jak podoga dopisze. My teraz w niedziele mielismy bardzo ladna pogode. Świeciło słońce, nie było wiatru. W lesie w miare ciepło.
A o to nasze łowy. Chodzilismy po lecie moze tylko z 2 godziny. Sory za jakosć niektórych zdjęć ale robiłam z telefonu:
To akurat kilka z moich okazów:))))))))) Jako jedyna znalazłam PRAWDZIWKA (to ten na dole z lewej strony:))
A jak tam Wasze zbiory???? Byliscie juz na grzybach????
Pozdrawiam
Udane grzybobranie :)
OdpowiedzUsuńłąaaa piękne zbiory Kochana !:)) ale będzie sosik mmm :D
OdpowiedzUsuńnoo niezłe zbiory, u mnie było troszkę skromniej, ale po pierwsze byłam sama a po drugie tylko na 2 godzinki :) w piątek chyba znów się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńNie no widzę niezłe grzybobranie :D
OdpowiedzUsuń